2013/07/07

Aye Khuda!

 

No właśnie, aye khuda!, co jeśli wierzyć polskiemu tłumaczeniu piosenki znaczy Boże albo O, Boże!. Za pewne ciekawi jesteście albo nie, dlaczego zaczynam mój post o takiego zwrotu do Boga. Szkoda gadać i pisać, ale poczułam, że muszę się Wam wytłumaczyć, dlaczego tak długo już nic nie napisałam na blogu i czemu tak rzadko udzielam się na Waszych blogach. Nie, bo mi się nie chcę, nie bo nagle przestały mnie interesować czy co tam jeszcze, ale ze względu na mój ledwo już chodzący netbook z coraz to słabszym Internetem. No właśnie. To właśnie to małe pudełko z super powolnym Netem sprawia, że i moje życie internetowe płynie powoli... Niczym ślimaczek. :D Żarty żartami, ale mnie to już szczerze zaczyna męczyć i bardzo, ale to bardzo wkurzać. Za pewne powiecie, to czemu nie kupisz sobie nowego komputera i nie wykupisz lepszego Internetu? Och, gdyby to było takie proste... Niestety w moim domu nie ma drzewka, na którym rosną pieniądze i kiedy tylko mi się coś zamarzy zerwę sobie z niego kilka banknotów i polecę do sklepu to coś kupić. Nie trudno się domyślić, że w moim domu po prostu kasa się nie przelewa, co nie? Ale nie piszę tego posta, żeby się użalać nad swoim marnym losem, raczej żeby trochę sobie pomarudzić i się Wam wytłumaczyć. ;)
Niestety mój wolny komputer, który jest ze mną już 2 lata i 3 miesiące, to maleńki netbook, z 10 calowym ekranikiem, z oprogramowaniem Windows 7 Starter, bez pełnego Office'a i ma wbudowany w sobie modem internetowy. Zakupiony był u pewnego operatora właśnie z jego Internetem. Może nie narzekam na Internet, bo on jeśli jest dobry komp to działa nawet dobrze, tylko właśnie na to małe próchenko... 
Jednakże ja się nie dziwię, że mój komputer już tak słabo działa. Cóż, dwa latka mu już minęły, a taki mały sprzęt zazwyczaj tyle wytrzymuje. Zależy też kto i jak go użytkuje. Gdybym używała go sama, może byłoby lepiej, ale ja przez pewien czas dzieliłam go z moim rodzeństwem(siostra i brat). Tak więc, siłą rzeczy biedaczek kiedyś musiał zacząć mulić. Sama się jemu dziwię, że on nadal jako tako działa. Jednakże o oglądaniu filmików na youtube czy też oglądaniu w ogóle filmów z dysku mogę zapomnieć... Plany na lipiec poszły się... gonić. :D
Jednakże nie jest to tak, że ja sobie siedzę, narzekam na swój los i nic z tym nie robię. Oszczędzam, odkładam każdą złotóweczkę. Poszłam też do pracy na lipiec. Na razie tylko na lipiec. A praca to nic wielkiego, bo tylko rozdawanie ulotek. Nie zarobię na tym nawet na monitor, ale zawsze coś... Od poniedziałku zaczynam stać po 5 godzin, by trochę więcej sobie zarobić... Ciężko jest, ale mam cel i staram się nie załamywać, jak to niekiedy inni robią, kiedy rozdają ulotki. Łatwe pieniądze to nie są i sama się teraz o tym przekonuję.
Dlatego też rzadziej zaglądam na bloga i Wasze blogi. Kiedy mam się wkurzać, że Net mi muli, długo się ładuje i niekiedy w ogóle nie mogę się zalogować na blogspota, to wolę sobie odpuścić... Jak już wchodzę na Internet to zaglądam tylko na swoją pocztę, na forum i przeglądam fb po czym szybko wyłączam komputer.
Miałam plan oglądać codziennie wieczorem filmy na komputerze, jednakże nici z tego. Na DVD nie mogę, bo mam jakieś stare i nie odtwarza wszystkich filmów z napisami. Pozostały mi tylko książki, które teraz mam zamiar czytać wręcz masowo. W poniedziałek idę do biblioteki i mam nadzieję, że znajdę dużo dobrych książek. No i wzięłam się też wreszcie za czytanie pozycji ze swojego regału. ;)

Mam nadzieję, że mnie rozumiecie i że nie jesteście źli, że nie wchodzę i nie komentuję Waszych blogów. Teraz, kiedy akurat mam okazję i zalogowałam się na blogspota to zajrzę do Was. 
Raczej nowa notka pojawi się dopiero, jak będę mieć nowy komputer, czyli nie za szybko. Jak uzbieram kasę, to dopiero go kupię. Jednakże wierzę, że do końca wakacji mi się uda. Ba, wręcz musi, bo przyszły grafik komputerowy bez dobrego sprzętu nie przeżyje...

Buziaczki! ;*

Podążaj za swoimi marzeniami

10 komentarzy:

  1. bardzo dobrze cię rozumiem. tez nie lubię jak mi muli komputer czy nawet laptop, wtedy po prostu wyłączam bo nie mam już siły się z nim męczyć.
    mam nadzieję, że już niebawem będziemy częściej mogli czytać twoje posty ;)
    a jeśli chodzi o książki :D ja ze szkolnej biblioteki wypożyczyłam 16 na wakacje i z tego zostało mi tylko 6 do przeczytania a to dopiero pierwszy tydzień :D
    mam nadzieję, że podzielisz się z nami później wrażeniami co do przeczytanych książek i polecisz jakieś ciekawe pozycje ;)
    Pozdrawiam!

    PS. Kibicem to ja jestem zaciętym. Każdy mecz jest dla mnie ważny. Mam nadzieję, że nasze marzenie wygranej z USA się spełni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam nadzieję, że długo czekać już nie będę musiała, bo jakby nie patrzeć to moje problemy z komputerem zaczęły się już dobre pół roku temu. Od tego czasu już czekam na nowy sprzęt. Ale tak to jest w polskich rodzinach, dzieci mają marzenia i zanim się one spełnią muszą na to trochę poczekać... Bynajmniej u mnie tak było, jest i już chyba będzie. ;(

      A co do książek, to nie wiem, może coś napiszę, ale sądzę, że najlepsza w tym nie jestem. Jednakże jutrzejszej wizyty w bibliotece miejskiej już się nie mogę doczekać! ;) Mam nadzieję, że wyjdę z paroma perełkami. ;)

      A Polska wygra! Ja w nich wierzę! ;)

      Usuń
  2. PS.2. zapraszam na mojego drugiego bloga http://worldofbooksandfantasy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba nawet mi coś wspominałaś o swoich problemach z komputerem na facebooku. Szkoda, że z dnia na dzień jest coraz gorzej. Ale zbieraj grosz do grosza, to w końcu uciułasz na nowy sprzęt. Ja sama ostatnio kupiłam laptopa, tyle, że na raty brałam. Może nad tym się zastanów.

    A i ja nie mam nic przeciwko temu, że nie zaglądasz na mojego bloga :) Będą możliwości to zapraszam do mnie. A na razie wszystko jest ok :*

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też jest dobre wyjście, jednakże ja chcę sobie złożyć peceta, znaczy się, żeby fachowcy mi złożyli. ;) Dlatego muszę odłożyć trochę więcej, żeby też zakupić już coś lepszego, żeby mi wytrzymało, kiedy będę robić wszelakie projekty. ;)

      Obiecuję, że jak tylko nadarzy mi się okazja to będę zaglądać na Wasze blogi. ;)

      Usuń
  4. Nawet nie chcę pisać o stanie mojego komputera, żeby nic nie zapeszyć czy coś. xD :P
    Ale zobacz, będziesz miała więcej czasu na książki, bo mi ciężko oderwać się od filmów, nowinek z Bolly, zwiastunów itp. :D Na szczęście wypożyczyłam parę książek i już jedną czytam. ;) Ale też muszę się pouczyć, bo mam poprawkę we wrześniu... Nie wiem, jak ja się do tego zabiorę! Tak dużo filmów, tak mało czasu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, mam więcej czasu na książki. Byłam w bibliotece i wypożyczyłam 5 książek. Jedną z nich "połknęłam" w jeden dzień. :) W dodatku nie cały. ;)
      Jednakże ostatnio okazało się, że jednak komp już mi tak nie muli i ku memu wielkiemu zdziwieniu mogę oglądać filmy. Już jeden obejrzałam, mam nadzieję, że komputer znów nie odmówi mi posłuszeństwa. :) Tak więc, teraz czytam książki i oglądam filmy. :P
      A co do tylu filmów i tak mało czasu, to wiem coś o tym, bo na mojej liście też mnóstwo filmów mam... Nie wiem, kiedy ja je wszystkie obejrzę... :(

      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Ciekawy blog. Jestem tu po raz pierwszy ale chyba bede musial wrocic jeszcze :))

    Kultura

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz nagadane ze tak się wyrażę jeśli Cię uraziłam to przepraszam .
    Cóż pasz cel i jeśli dołożysz wszelkich starań to na pewno go osiągniesz :D
    Jeśli chodzi o ksiąki to mogę ci powiedzieć tylko tyle że dają pewnie trochę więcej miż filmy :D
    Oberwuję i zapraszam do sb
    madzia-my-life-my-thing.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej! To ja kajal z różnych stron bollywoodzkich , pamiętasz mnie jeszcze? :D A tak a propo. Wróciłam do blogowania! http://graphics-by-ayesha.blogspot.com/ Zapraszam!
    PS: Dodaję twojego bloga do polecanych :D

    OdpowiedzUsuń